Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia. Rdz 23,1
Biblia mówi, że praojciec Adam żył 930 lat, Abraham – 175, a Mojżesz – 120. Jeśli traktować te liczby dosłownie, rodzi się pytanie: co się stało z naszą długowiecznością? Może to jest tak, że Adam, pierwszy człowiek, który miał żyć wiecznie, niejako z rozpędu dożył prawie 1000 lat. I potem, z każdym następnym pokoleniem konsekwencje grzechu sprawiały, że przeciętna długość życia topniała jak śnieg na wiosnę. Poza tym kiedyś ludzie odżywiali się znacznie zdrowiej, co na długość życia nie mogło nie mieć wpływu. Dzisiaj wszystko, czym oddychamy i czym się żywimy, jest zanieczyszczone, niezdrowe, naszpikowane chemią i genetyką. Taki horror cywilizacyjny. Niedawno w hipermarkecie przeżyłem chwilę zadumy. Stanąłem pośrodku i poczułem się jak mały kwiatek przysypany hałdami śmieci. Różnymi dietami próbujemy spod tych hałd się wygrzebywać. Czy skutecznie? Nie wiem. Ale jest taka jedna „dieta cud”, która zapewnia życie nie tyle długie, co wieczne i to w najlepszej z możliwych kondycji. Stosuje się ją na każdej Mszy świętej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Szewczyk