To już nie jest fikcja. Na rynek wchodzą okulary, które wprowadzają właściciela w wirtualny świat i w pewnym sensie wyprowadzają to, co jest wirtualne, do rzeczywistości.
Nikt się chyba nie spodziewał, że coś, co wygląda jak zabawka, tak szybko zyska tak poważne zastosowanie. Google Glass, – bo tak nazywa się urządzenie, okulary, o których mowa, weszły na pierwsze strony światowych mediów przy okazji zamieszek w Turcji. Brytyjski dziennikarz Tim Pool, który specjalizuje się w relacjonowaniu zamieszek, konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych, wyposażony jedynie w Google Glass i telefon komórkowy (smartfona) jest cytowany na całym świecie. Jego relacje mają to, czego dotychczas nie potrafił zrobić nikt. Pool udostępnia wszystkim, którzy mają połączenie z siecią, rzeczywistość. Pokazuje ją nie przez pryzmat kamery, ekipy telewizyjnej, tylko pokazują ją taką, jaką widzą ją uczestnicy wydarzenia. Jest mobilny, bo nie ogranicza go technologia, sprzęt, kable, światła czy anteny. Po prostu zakłada okulary i idzie. A wraz z nim miliony oglądających.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek