Dom Biskupów Gorzowskich. Po II wojnie światowej mieszkali tu biskupi, były tu kuria i sąd biskupi. Od 2013 roku pisze się tu nowa historia. Z inicjatywy bp. Stefana Regmunta w zabytkowej willi powstaje Instytut bp. Wilhelma Pluty.
Dom Biskupów Gorzowskich to połączone ze sobą dwie dawne wille gorzowskich przemysłowców braci Maxa Bahra i Roberta Bahra, powstałe na przełomie XIX i XX wieku. Usytuowane są nad brzegiem rzeki Kłodawki. Wnętrza posiadają pierwotne rozplanowanie i wystrój: sztukaterie, polichromie, witraże, stolarki okienną i drzwiową, posadzki. Niedawno zakończył się remont generalny Domu Biskupów Gorzowskich. – Po uzyskaniu środków z Urzędu Miasta i Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego zaczęto w 2009 roku remont kapitalny. Najpoważniejszą pracą było wzmocnienie fundamentów od strony rzeki Kłodawki, ponieważ istniało niebezpieczeństwo osiadania – wyjaśnia ks. Wojciech Jurek z kurii biskupiej. – Później przystąpiono do dalszych prac remontowych i zagospodarowania przestrzeni na poziomie zerowym na cele Instytutu bp. Wilhelma Pluty. Wcześniej były tam piwnice, kotłownia i skład węgla, a dziś są sale wykładowe, wystawiennicze i archiwum bp. Wilhelma – dodaje. Po zakończeniu II wojny światowej willa była centralną siedzibą administracji kościelnej dla Ziem Północnych i Zachodnich. Mieszkali w nim pasterze i zarządcy lokalnego Kościoła. Wśród nich sługa Boży bp Wilhelm Pluta, który był administratorem apostolskim w Gorzowie Wielkopolskim w latach 1958–1972 oraz biskupem diecezjalnym gorzowskim w latach 1972–1986. – Pałac Biskupów Gorzowskich to nie tylko przywrócony do dawnej świetności zabytek, ale część historii miasta i Kościoła na Ziemiach Zachodnich. Budynek odzyskał duszę w postaci Instytutu bp. Wilhelma Pluty. Mam nadzieję, że będzie to poważny ośrodek kultury chrześcijańskiej tego miasta i całego regionu – mówi ks. Jurek. Pierwsze dwie osoby, które zadzwonią do nas 17 czerwca o godz. 10.00 otrzymają album „Dom Biskupów Gorzowskich, a dwie kolejne książkę „Życie i posługa pasterska biskupa Wilhelma Pluty”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Król