Niby były zawsze. Biegało się po łąkach i polach, a gdy zaatakował, wyjmowało delikwenta ze skóry i po kłopocie. Dlaczego obecnie kleszcz to wróg?
Codziennie na izby przyjęć szpitali w całej Polsce zgłaszają się pacjenci z paniką w oczach i kleszczem przyczepionym do ręki, nogi czy brzucha. Proszą o usunięcie „tego paskudztwa”, potem z przerażeniem zastanawiają się, „co będzie dalej”. Niektórzy wymuszają na lekarzach podanie leków, które miałyby zabezpieczyć przed chorobami przenoszonymi przez pajęczaka. Coraz częściej lekarze wiedzą, jak postępować z przypadkami ukąszeń. Zdarza się jednak, że nawet medycy nie bardzo wiedzą, co robić. A pacjent musi radzić sobie sam. Co więc robić, gdy ukąsi nas (lub nasze dziecko) kleszcz? Czy to zawsze wiąże się z zarażeniem chorobami, które te niewielkie pajęczaki mogą przenosić?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska