Benedykt XVI zaplanował w kalendarzu Roku Wiary godzinę adoracji na całym świecie o tej samej porze. Papież Franciszek potwierdza te plany i zaprasza do tego, by 2 czerwca o godz. 17.00 rzymskiego czasu zjednoczyć się na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem.
W najnowszym „Gościu Niedzielnym” ks. Tomasz Jaklewicz pisze o owocach eucharystycznej adoracji, o jej wyjątkowym miejscu wśród innych rodzajów modlitwy. Dzięki adoracji bowiem zbliżyć się można do takiej komunii z Bogiem, jaka była w Jezusie.
Poza tym w "Gościu":
Zanurzeni we Krwi [rozmowa z ks. Janem Reczkiem]
Skoro Bóg wie, czego potrzebujemy, dlaczego obdarowanie nas tym uzależnia od modlitwy? Dlaczego po prostu nie pstryknie palcami? Ks. Jan Reczek, od lat posługujący modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała, wyjaśnia, że Bóg jest jak ojciec, który szanuje wolność dziecka. Wie czego dziecko potrzebuje, ale czeka, aż ono samo poprosi – samo zrozumie swoją sytuację i rozpozna, czego na prawdę mu potrzeba. Rozmówca Marcina Jakimowicza zwraca również uwagę na to, że znaki i cuda są jedynie konsekwencją głoszenia Ewangelii, potwierdzeniem tego, że żywe słowo Boga działa.
Zakazać klonowania [rozmowa z prof. Stanisławem Cebratem]
W klonowaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Oregonie ludzki embrion został stworzony bez zapłodnienia. Czy wobec tego można powiedzieć, że naukowcy z Oregonu sklonowali człowieka? Który moment jest początkiem ludzkiego życia? Prof. Stanisław Cebrat, genetyk z Uniwersytetu Wrocławskiego tłumaczy Bogumiłowi Łozińskiemu swoje stanowisko. Wyjaśnia także dlaczego jest zwolennikiem zakazu klonowania zarówno terapeutycznego jak i reprodukcyjnego.
Jakie narzeczeństwo, takie małżeństwo [Ewa K. Czaczkowska]
Dewaluacja narzeczeństwa stała się faktem. To jeden z powodów rozpadających się małżeństw. Skoro wspólne życie bez ślubu staje się dzisiaj normą, narzeczeństwo tak żyjącym osobom nie jest do niczego potrzebne Jak odrodzić ten jedyny, przedślubny czas?. Same nauki przedślubne, bezpośrednio poprzedzające zawarcie małżeństwa, jak widać, nie wystarczają, często są traktowane jako przykry, niepotrzebny obowiązek.
Przywrócony wzrok [rozmowa z Aleksandrem Kłakiem]
- Niedawno przeczytałem w „Gościu Niedzielnym” prośbę o przysyłanie świadectw. I w uroczystość Zesłania Ducha Świętego przyszła mi myśl, że muszę to zrobić właśnie teraz – mówi Aleksander Kłak, były bramkarz, który wraz z reprezentacją Polski zdobył srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Jego świadectwo to poruszająca interwencja Boga w życie człowieka, który znalazł się na dnie. Droga ku uzdrowieniu zaczęła się po prostu od... spowiedzi. Bóg uleczył najpierw ciało, potem stopniowo dotykał serca: - Jestem innym człowiekiem. Pogodny, znów towarzyski, nawet lepiej wyglądam, wyszczuplałem. Koledzy się pytają: jak to się stało? Odpowiadam: modlę się.