Ostrowiec od zawsze kojarzono z hutą i wytwarzaną tam stalą.
To właśnie dzięki rozwojowi miejscowych zakładów powstawały kolejne dzielnice nazywane początkowo imionami poszczególnych fabryk. Miasto dzieliło hutniczą radość z prosperity i niepokoje kryzysu. Jak powtarzają starzy pracownicy od zawsze była wzajemna, prawie bliźniacza zależność: huta była dla miasta i miasto dla huty. O historii ostrowieckiego wytopu stali i obchodach związanych z 200-leciem powstania miejscowego hutnictwa można przeczytać na stronach IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Tomasz Lis