Szef wierzący i kochający

Bohater dzisiejszej Ewangelii nie był Żydem, co gorsza, był dowódcą jednostki wojsk okupacyjnych.

 W oczach Izraelitów reprezentował świat obcych, wrogów, najeźdźców, pogan. Ale Dobra Nowina jest skierowana także do nich. Jezus uświadamia to swoim rodakom i wskazuje, że wiara jest bramą otwierającą drogę do zbawienia. Bóg okazuje miłosierdzie wszystkim, którzy o nie proszą. „Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu” – te słowa Jezusa musiały zaboleć Izraelitów, dumnych z przynależności do narodu wybranego. Formalna przynależność do Ludu Bożego to za mało. Tylko żywa wiara otwiera człowieka na Boże działanie. Nieraz może zawstydzić nas wiara tych, których o nią nie posądzamy. Czy umiem budować się wiarą ludzi, których uważałem za obojętnych lub niewierzących? 2 Setnik nie tylko głęboko wierzył, ale wyróżniał się także wrażliwością na innych. Przejął się swoim sługą tak bardzo, że zaangażował cały swój autorytet w ratowanie mu życia. Można o nim powiedzieć – dobry szef, który w podwładnym widzi człowieka. Ponadto sami Żydzi wystawiają mu niezwykle pozytywne świadectwo: „kocha nasz naród i sam zbudował nam synagogę”. Jak ja odnoszę się do tych, nad którymi mam władzę? Czy w moich podwładnych dostrzegam ludzi, którzy mają na głowie oprócz pracy swoje choroby, problemy, troski? Czy moją funkcję społeczną traktuję jako służbę? 3 Inna piękna cecha setnika to skromność. Nie uznał się za godnego iść osobiście do Jezusa. Dlatego posłużył się posłańcami. A potem przejął się tym, że Jezus chce sam przyjść do niego i dlatego Go powstrzymuje. Powtarzamy pokorne wyznanie tego rzymskiego żołnierza, w każdej Eucharystii tuż przed Komunią: „Panie, nie jestem godzien…”. Pokora jest fundamentem wiary. Zgoda na zależność, uznanie Boga za Boga, czyli akceptacja Jego władzy nad sobą. Jednym słowem – „bojaźń Boża”. Jedna z zapomnianych cnót. Setnik nie chce rozkazywać Jezusowi, raczej prosi o „rozkaz” dla siebie, dla chorego sługi. Czy w naszej modlitwie prośby nie próbujemy czasem rozkazywać Bogu? 4 „Powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony”. Setnik wierzy w moc słowa Jezusa. Nie oczekuje nadzwyczajnych znaków. Rozumie, że Chrystus może dokonać cudu uzdrowienia samym tylko słowem, nawet na odległość. Słowo Boże nie jest tylko nośnikiem informacji. Ono niesie życie, daje uzdrowienie. Ma moc leczącą. Kiedy otwieram Biblię, by z wiarą czytać słowo Boże, naśladuję owego setnika. Proszę jak on: „Panie, przyjdź, uzdrów, wiem, że nie jestem godzien, ale jedno Twoje słowo może zmienić w moim życiu wiele”. 5 „A gdy wysłani wrócili do domu, zastali sługę zdrowego”. W tym ostatnim zdaniu nie ma już mowy o setniku, o jego reakcji na cud. Mowa jest o wysłannikach. Dlaczego? Może dlatego, by podkreślić, że wiara setnika i cudowna interwencja Jezusa musiały jakoś na nich wpłynąć. Każdy mój akt żywej wiary ma znaczenie dla innych, wciąga ich w orbitę łaski Bożej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz