Początek Listu św. Pawła do Galatów różni się od wprowadzeń do jego innych pism. Apostoł zazwyczaj zwraca uwagę na jakieś szczególne dobro cechujące ich adresatów.
Chociaż Rzymian jeszcze nie poznał osobiście, pisze do nich: „Na samym początku składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich; ponieważ o wierze waszej mówi się po całym świecie”. Z wdzięcznością przypomina o zasługach najdroższego mu Kościoła w Filippi: „Dziękuję Bogu mojemu, ilekroć was wspominam – zawsze w każdej modlitwie, zanosząc ją z radością za was wszystkich – z powodu waszego udziału w szerzeniu Ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej”. Nawet w podzielonych na różne frakcje chrześcijanach korynckich dostrzega bogactwo charyzmatów: „Nie brakuje wam żadnego daru łaski”. Tego rodzaju pochwały nie ma w pierwszych zdaniach skierowanych do Galatów. Dlaczego? W starożytności rozpoczynano ważne listy i mowy od zwyczajowych pozdrowień, a następnie zwracano się bezpośrednio do czytelników i słuchaczy, aby wywołać ich odpowiednie nastawienie. Kiedy już na samym początku można było pozyskać albo utwierdzić przychylność adresatów, wtedy zaraz wymieniano ich zalety i zasługi (stosowano tzw. captatio benevolentiae). Natomiast w przypadku ich wrogości albo zbytniej pewności siebie zaczynano od ich zawstydzenia przez wykazanie błędu lub przedstawienie strat powodowanych negatywną postawą. Ten drugi rodzaj wstępu wybiera apostoł w liście do chrześcijan w Galacji. O zdolnościach retorycznych św. Pawła świadczy pierwsze zdanie oznajmujące w liście. Pisze w nim o tym, czemu nikt nie może zaprzeczyć: wyznaje to, jak on sam odbiera wiadomości o ich postawie. Rozpoczęcie od zwrotu „dziwię się” wyraża głębokie niezadowolenie z powodu ich odchodzenia od Ewangelii, którą wcześniej im głosił. Jego sprzeciw dotyczy zagrożenia ich wiary ze strony pewnych ludzi. Brak imienia tych, którzy zmieniają pierwotną Ewangelię, oznacza, że nie mieli oni żadnej władzy apostolskiej w Kościele, chociaż zapewne powoływali się na autorytet innych apostołów. Wagi tematu, rozwijanego w następnych fragmentach tego listu, czytanych w najbliższe niedziele, dowodzi zaangażowanie autorytetu apostolskiego św. Pawła, wyrażone w dwukrotnym sądzie o każdym przekręcającym treść Ewangelii: „niech będzie przeklęty!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina