Kończy się fotoradarowa samowolka, nadchodzi monopol. Najbardziej na nowych regulacjach mogą stracić budżety gmin.
Sejm zmienia prawo o ruchu drogowym. Po pierwszym czytaniu pomysłów jest tyle, co partii. Ale posłowie są zgodni co do jednego, że fotoradary powinny stać wyłącznie w miejscach niebezpiecznych, a pieniądze z mandatów za przekroczenie szybkości należy kierować na poprawę jakości dróg. I na urządzenia robiące kolejne zdjęcia – proponuje PO. Przy okazji upadło jednak kilka mitów związanych z fotoradarami. Okazuje się, że nie jest ich wcale tak dużo, a co trzecie zdjęcie ląduje w koszu, zamiast trafiać do kierowcy. Wielkim przegranym nowej ustawy mogą teraz okazać się samorządy, którym i rząd, i posłowie chcą odebrać prawo do czerpania zysków z fotoradarów. A dziś stanowią one znaczącą część budżetów gmin. Zwłaszcza tych niewielkich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko