Barack Obama przekroczył wszelkie granice przyzwoitości, przedstawiając Planned Parenthood jako organizację zapewniającą „wysokiej jakości opiekę zdrowotną dla kobiet w całej Ameryce”.
W 14. rozdziale Dziejów Apostolskich Paweł i Barnaba przypominają pierwszym chrześcijanom w Antiochii, że jedynie „przez wiele ucisków” możemy wejść do królestwa Bożego. Nowe amerykańskie tłumaczenie Biblii podkreśla te słowa jeszcze wyraźniej: „Konieczne jest poddanie się wielu trudom, aby wejść do królestwa Bożego”. Chrześcijanie w Stanach Zjednoczonych nawet nie wyobrażali sobie, że wśród tych ucisków i trudów znajdzie się również przemówienie prezydenta ich kraju, wygłoszone 26 kwietnia br. podczas dorocznej Gali Planned Parenthood w Marriott Wardman Park Hotel w Waszyngtonie. To było okropne przemówienie. Jedyną korzyścią, jaka z niego wynika, jest wyjaśnienie desperackich działań obecnej administracji państwowej w kierunku wprowadzenia możliwie najbardziej liberalnego prawa aborcyjnego. Tym przemówieniem Barack Obama przekroczył wszelkie granice przyzwoitości. Ludzie opowiadający się za biblijnym poglądem na temat świętości życia ludzkiego nie mogą takich słów prezydenta zignorować i muszą zdecydowanie zaprotestować.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
George Weigel