Dymisja Gowina. Jest już następca

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że dymisjonuje Jarosława Gowina ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Zapowiedział, że nominowany na tę funkcję zostanie Marek Biernacki.

"Poinformowałem pana ministra Jarosława Gowina o zdymisjonowaniu go ze stanowiska ministra sprawiedliwości" - powiedział Tusk na poniedziałkowej konferencji prasowej.

"Będę wnosił o tę decyzję do prezydenta Rzeczypospolitej równocześnie z nominacją dla pana Marka Biernackiego, byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji" - powiedział premier.

Premier zapewnił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że odwołanie Gowina nie ma związku z jego poglądami. Podkreślił, że podobny system wartości prezentuje Marek Biernacki, który ma zostać następcą Gowina w resorcie sprawiedliwości.

"I dlatego ta decyzja nie ma związku z jakimś sporem ideowym, natomiast (...) była to kolejna sytuacja, która pokazywała, że minister Gowin koncentruje swą uwagę bardziej na politycznych aspektach swojej aktywności" - ocenił premier.

Jak podkreślił, Ministerstwo Sprawiedliwości to nie jest miejsce do "tworzenia sytuacji politycznych kłopotliwych dla całego rządu, dla premiera". Powiedział również, że uprzedzał Gowina po poprzednim zamieszaniu wokół jego osoby, iż "w jego rękach jest zdolność panowania nad własną ekspresją".

"Tak jak szanowałem i nadal będę szanował poglądy Jarosława Gowina, ale te poglądy i sposób ich wyrażania coraz częściej Jarosławowi Gowinowi nie meritum, tylko pewnej nowej sytuacji politycznej. Ja nie mam i nie mogę mieć czasu na to, żeby raz na tydzień komentować, czy tłumaczyć się za ministra tylko dlatego, że on zbyt upolitycznia kwestie, którymi się publicznie zajmuje" - oświadczył szef rządu.

"Jestem przekonany, że Jarosław Gowin może być w Platformie jeszcze bardziej pożyteczny niż jak był ministrem, ponieważ debata na temat zarodków, związków partnerskich, warunków aborcji (...) będzie się w Sejmie odbywała" - powiedział w poniedziałek premier.

Dodał, że "Sejm jest jak najbardziej właściwym miejscem, żeby swoje talenty polityczne wyzwalać w czasie takich debat". "Mam nadzieję i sadzę, że Jarosław Gowin pozostanie w Platformie i będzie się bił o swoje racje w Platformie i ma do tego prawo" - powiedział Tusk.

Zapewnił, że będzie hamował wszystkich, którzy będą chcieli Gowinowi "pokazać drzwi. "Na pewno nikt na niego ręki w Platformie nie będzie podnosił" - powiedział szef PO. Dodał, że nie sądzi, aby Gowin był zainteresowany tworzeniem nowego ruchu politycznego.

"Nie ukrywam, że wtedy gdy (Gowin) powiedział: +póki jestem ministrem nie będę konkurentem Tuska w tych wyborach (na szefa PO-PAP)+, pomyślałem: +nie mogę ciebie chłopie trzymać w klatce+. Nikomu nie mogę utrudniać kandydowania w wyborach w platformie" - dodał premier.

Tusk zaznaczył, że Gowin część zadań w resorcie sprawiedliwości wykonał bardzo dobrze. Wśród nich wymienił ustawę deregulacyjną. "Umawialiśmy się na ciężką pracę. Istotną część tej pracy minister Gowin wykonał" - zadeklarował premier.

"Czasami ludzie, którzy mają przynieść Polsce ulgę, przynoszą jednocześnie ciężar, zbyt duży, żeby go dźwignąć. Minister Gowin należy do tego ostatniego gatunku. Dobro, które starał się czynić było wymierne, ale kłopoty jakie zaczął sprawiać i zagrożenie jakie zaczął wytwarzać okazały się asymetryczne" - powiedział Tusk.

« 1 »
TAGI: