W tych kuchniach dla każdego potrzebującego znajdzie się ciepły posiłek i dobre słowo.
Do otwarcia kuchni św. Szymona zostało niecałe pół godziny, a kolejka robi się coraz dłuższa. Jedni odpoczywają w cieniu, inni wyciągają miski, termosy, do których za chwilę dostaną zupę. Nie wszyscy jedzą na miejscu. A w kuchni ostatnie przygotowania. Pani Małgosia szybko sieka mięso. Potem jeszcze pietruszka do smaku, zamieszać i rosół gotowy. Można otwierać drzwi i wydawać posiłek. Kuchnia dla ubogich św. Szymona, działająca przy klasztorze ojców bernardynów w Tarnowie wydaje dziennie ok. 120 posiłków. W mieście takich miejsc jest kilka, w diecezji czternaście. Dziennie przygotowują 1400 gorących posiłków. Większość placówek prowadzą parafialne oddziały Caritas ze wsparciem diecezjalnej Caritas.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
js