Doskonały kształt formalny, inteligentne dialogi, dobrze skrojona intryga, a wszystko to w odniesieniu do komedii zwanej często bulwarową.
No, ale jeśli jest to „Najdroższy”, komedia francuskiego mistrza gatunku Francisa Vebera, i jeśli tak jak w przypadku premiery Teatru Współczesnego wystawiona jest z wyczuciem stylu – powodzenie u widzów murowane i w pełni zasłużone. Gdyby ktoś sądził, że tytułowy bohater obdarzany tytułowym przymiotnikiem z powodu uczuć, jakie żywią do niego kobiety, myliłby się srodze. Dla nich mężczyzna jest tyle wart, ile wynosi stan jego konta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Hanna Karolak