Zbliża się północ, do dyżurki pielęgniarek wchodzi pacjent, który od kilku dni ma problemy z zaśnięciem. Dostaje lek, wraca na salę i zasypia. Okazuje się jednak, że siostry podały mu celowo preparat witaminowy, a nie lek nasenny.
Co zadziałało na pacjenta? Czy rzeczywiście sugestia może powodować tak widoczny, wręcz terapeutyczny efekt? Z drugiej strony czy pielęgniarki miały prawo podać pacjentowi lek, który nie ma działania, jakiego oczekiwał pacjent? A co, gdyby witaminy nie zadziałały jak tabletki nasenne, a pacjent dalej męczyłby się, nie mogąc zasnąć?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Błażej Kmieciak