Na Górze Krzyży w Świętej Wodzie poświęcono krzyż upamiętniający katastrofę smoleńską
„Tragedii smoleńskiej nie możemy zapomnieć. Narody, które tracą pamięć tracą życie. Nie można też ludziom odebrać pragnienia poznania prawdy, gdyż bez tego pragnienia człowiek nie żyłby po ludzku” – mówił abp Edward Ozorowski w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wasilkowie uroczystej Mszy św., kończącej trwające od tygodnia białostockie obchody 3. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Hierarcha podkreślił, że „polskość w wolności jest najwyższym dobrem, za które nieraz trzeba płacić najwyższą cenę”. „Wielu ludzi wówczas się wycofuje, ale na szczęście zawsze znajdują się tacy, którzy o nią walczą. Nasza narodowa historia obfituje w wiele takich przykładów” – mówił. Przypomniał, że m.in. dzięki powstańcom listopadowym, styczniowym, a podczas ostatniej wojny warszawskim, Polacy ocaleli jako naród.
„Dzisiaj możemy mówić naszym ojczystym językiem i cieszyć się dziedzictwem wypracowanym przez jakże wielu Polaków. I ci, którzy za to zwycięstwo zapłacili jakże wysoką cenę trzy lata temu również zapisali się w historii jako nasi narodowi bohaterowie. Oby i nam udało się wytrwać w dobrym i tak żyć, abyśmy mogli oglądać takie narodowe zwycięstwo, jakie każdy Polak nosi w swym sercu” – podkreślał abp Ozorowski.
W homilii ks. prałat Dariusz Mateuszuk wskazywał, że krzyż upamiętniający tragedię smoleńską, który po Eucharystii zostanie poświęcony, przypomina wielki przełom. Dokonał się on w życiu narodu, jako koniec „etosu, którego nie śmiemy nikomu przypisać, a który w sposób oczywisty wpisany był w doświadczenie dziejów, łącząc najświętsze symbole narodowe z nadzieją krzyża”.
Kaznodzieja wyraził nadzieję, że data 10 kwietnia 2010 r. okaże się początkiem przełomu, który będzie owocował przebudzeniem świadomości: „Musimy głęboko wierzyć, że ta śmierć, tak wielu, przyniesie błogosławione owoce. (…) Symbolu smoleńskiego nie możemy zmarnować, jak chcą jego przeciwnicy, sprowadzając rzecz cynicznie do grzebania w grobach. Trzeba niestrudzenie dociekać prawdy, ale trzeba też niestrudzenie mobilizować siły na przyszłość, przypominając o etosie tych, którzy tam oddali swoje życie” – mówił ks. Mateuszuk.
Wskazując na istotę uroczystości, podkreślił, że Krzyż Smoleński na świętowodzkiej Górze Krzyży, został ustawiony „ku pamięci, ku przestrodze, ale przede wszystkim z nadzieją na błogosławione owoce śmierci, którą ponieśli zdążający uczcić pamięć ofiar Katynia”.
Po Mszy św. odczytany został list od Jarosława Kaczyńskiego do uczestników rocznicowych obchodów. Następnie w uroczystej procesji na Górę Krzyży, wraz z licznie zgromadzonymi wiernymi przeszli parlamentarzyści, najwyżsi przedstawiciele władz związkowcy Solidarności, harcerze oraz poczty sztandarowe.
Tam, w obecności Karoliny Kaczorowskiej, wdowy po Prezydencie Ryszardzie Kaczorowski oraz rodzin śp. Krzysztofa Putry i śp. Justyny Moniuszko, abp Edward Ozorowski odmówił modlitwę i poświęcił Krzyż Smoleński. Odsłonięcia monumentu dokonali Prezydentowa Karolina Kaczorowska oraz Maciej Łopiński, minister w kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Następnie pod pomnikiem-krzyżem złożono kwiaty i odśpiewano hymn państwowy.
Uroczystości związane z trzecią rocznicą katastrofy pod Smoleńskiem trwają w Białymstoku od 7 kwietnia. W ubiegłą niedzielę w kościele pw. św. Kazimierza odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Szymeckiego w intencji śp. Krzysztofa Putry oraz pozostałych ofiar katastrofy. We wtorek, 9 kwietnia, w godzinach wieczornych mieszkańcy Białegostoku po Mszy św. w białostockiej archikatedrze przeszli w marszu pamięci spod pomnika Marszałka Piłsudskiego pod Pomnik Smoleński przy kościele św. Rocha.
Pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. zginęło czterech Białostoczan: Ryszard Kaczorowski, prezydent RP na uchodźstwie; Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu; Justyna Moniuszko, stewardessa oraz abp Miron Chodakowski, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego.
Góra Krzyży w Świętej Wodzie pod Białymstokiem z kilkudziesięcioma tysiącami krzyży przyniesionymi przez osoby prywatne, grupy zawodowe i parafie to szczególne miejsce na Podlasiu. Powstała z inicjatywy abp Stanisława Szymeckiego jako pomnik III Tysiąclecia. Najwyższy krzyż Jubileuszowy mierzy 25 metrów. Corocznie dziesiątki tysięcy pielgrzymów docierając w zorganizowanych grupach, bądź prywatnie przynosi tu i umieszcza krzyże, na których wypisane są intencje ich modlitw.