Marzenia trzeba spełniać

Jadą tysiące kilometrów, często kilka dni. Starsi, nierzadko schorowani. Chcą choć raz w życiu zobaczyć, gdzie żyli ich rodzice, dziadkowie. Wizyty rodaków zza wschodniej granicy w Lublinie to już tradycja

Ewa Waszkiewicz Polaków ze Wschodu przyjmuje od 13 lat, czyli prawie od samego początku trwania akcji. Pierwszego razu nie wspomina zbyt dobrze. Po przeczytaniu ogłoszenia postanowiła, że wraz z rodziną ugości rodaków na święta. Niestety, zabiegana przy małych wtedy dzieciach i przedświątecznej krzątaninie, wyjechała na spotkanie z gośćmi zamiast na plac Zamkowy, na plac Katedralny. Czekała, czekała i nic. Komórki wtedy nie miała. Gdy wreszcie zorientowała się, że chyba pomyliła miejsca, po jej gościach nie było śladu. Przejęli ich inni gospodarze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Justyna Jarosińska