Życie z Panem Bogiem. Urodziła się 24 września 1911 r. w Korżowie, na dzisiejszej Ukrainie, ale od końca wojny mieszka w Mirocinie Dolnym, niedaleko Kożuchowa. Jest najstarszą parafianką, a wszyscy mówią o niej Babcia Pierzchalska.
Nasza wieś leżała cztery mile rosyjskie od Podhajec w województwie tarnopolskim. A kościół parafialny mieliśmy w Tostobabach. Ale dziś ta wieś inaczej już się nazywa. Co niedzielę chodziliśmy na Mszę św. pieszo, bo u nas był tylko przydrożny krzyż – wspomina pani Józefa Pierzchalska. – Przy krzyżu w maju codziennie śpiewaliśmy Litanię do Matki Boskiej, a w październiku był Różaniec. Śpiewaliśmy też dużo pieśni maryjnych. Przychodzili prawie wszyscy. Wtedy to ludzie mocno wierzyli w Pana Boga. Dziś już tak nie ma… – mówi najstarsza mieszkanka parafii pw. św. Jerzego w Mirocinie Górnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Witold Lesner