Czciciele Bożego miłosierdzia. – Z siostrą Faustyną jestem zaprzyjaźniona od młodości. Kiedy zaczęłam czytać jej „Dzienniczek”, byłam w szoku. Od początku czułam, że doskonale mnie rozumie. Wierzę, że dzięki niej dostałam cudownego męża – mówi Jolanta Świderek.
Jak zapewniają czciciele Bożego Miłosierdzia, poznanie św. siostry Faustyny było w ich życiu momentem zwrotnym. Zachwyciła ich swoją prostotą i całkowitym przylgnięciem do Chrystusa. Dziś zapraszają ją do swoich domów, rodzin i pracy. Jest z nimi, gdy podróżują, cierpią na bezsenność, a także przy śmierci ich bliskich. Bez końca mogą też słuchać opowieści o jej spotkaniach z Jezusem Miłosiernym, którego zaczęli coraz lepiej poznawać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Napiórkowska