Inwestor budujący nad Szprewą w Berlinie luksusowe apartamenty usunął w środę pomimo protestów fragment muru berlińskiego, zaostrzając trwający od tygodni spór o przyszłość historycznej pamiątki, uważanej za atrakcję turystyczną Berlina.
Robotnicy bez zapowiedzi usunęli w środę rano za pomocą dźwigu cztery betonowe części muru, powiększając istniejącą od początku marca lukę do sześciu metrów. Porządku strzegło 250 policjantów, chociaż początkowo w okolicach placu budowy obecnych było niewielu demonstrantów.
Inwestor przerwał prace po gwałtownych protestach mieszkańców stolicy Niemiec na początku marca. Do negocjacji w celu rozwiązania sporu włączył się burmistrz Berlina Klaus Wowereit. Władze miasta rozważały między innymi zaoferowanie inwestorowi zastępczej działki w innej części Berlina, by zachować w całości liczący 1,3 km najdłuższy istniejący odcinek muru, pokryty graffiti i uważany za dzieło sztuki.
Jak pisze agencja dpa, rząd Berlina (senat) ze względu na trwające rozmowy uznał środową akcję inwestora za prowokację. Rzecznik firmy budującej Living Bauhaus powiedział natomiast, że dotychczasowe negocjacje nie przyniosły żadnych rezultatów, co zmusiło inwestora do podjęcia prac w dotychczasowym miejscu. Planowany dom mieszkalny ma powstać między rzeką a murem.
W minionych tygodniach w Berlinie odbyło się kilka demonstracji zwolenników zachowania muru w obecnej postaci, które gromadziły każdorazowo po kilka tysięcy osób. W jednej z nich uczestniczył amerykański aktor i piosenkarz David Hasselhoff, znany z serialu "Słoneczny patrol".
East Side Gallery jest jedną z najbardziej znanych atrakcji stolicy Niemiec, wymienianą we wszystkich przewodnikach po mieście. Powstała zaraz po pokojowej rewolucji w 1989 roku. Ponad 1200 artystów z całego świata namalowało na betonowych płytach na odcinku 1,3 kilometra obrazy będące komentarzem do wydarzeń politycznych w przełomowych latach zakończenia zimnej wojny. Do najbardziej znanych prac należy obraz przedstawiający całujących się przywódców ZSRR i NRD, Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera.
Zbudowany w 1961 roku przez władze NRD mur dzielił Berlin do listopada 1989 roku na dwie części. Podczas prób sforsowania pilnie strzeżonych umocnień granicznych zginęło ponad 100 osób.