Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że wysoko ocenia organizację Euro 2012, stąd - podkreślił - nagrody dla dwóch prezesów spółki PL2012, która nadzorowała przygotowania. Uczulił jednak - jak mówił - swych współpracowników, by dobrze rozważali przyznawanie nagród.
Media informowały w ubiegłym tygodniu, że dwaj szefowie spółki PL2012: prezes Marcin Herra i wiceprezes Andrzej Bogucki za przygotowania i pracę przy projekcie Euro 2012 dostali po ponad milion trzysta tysięcy złotych premii. Wysokością nagród oburzona jest opinia publiczna.
Premier był o tę sprawę pytany na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Tusk podkreślił, że protestował, kiedy bardzo wysokie wynagrodzenia chciał menadżerom organizującym Euro 2012 przyznać ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki. "Wówczas minister Drzewiecki zmienił tę swoją decyzję na rzecz nagród w przypadku udanego przebiegu Euro 2012 i dobrego przygotowania tej imprezy" - przypomniał szef rządu.
"Impreza została dobrze przygotowana - te kwestie, za które odpowiadali ci menedżerowie, a więc przygotowanie infrastruktury na Mistrzostwa Europy, to wszystko oceniam bardzo wysoko i stąd te nagrody" - zaznaczył premier.
Jak zauważył, wysokość nagród nadal bulwersuje. "Choćby z tego względu, że sam podjąłem decyzję wobec siebie, wobec ministrów, wobec całej strefy budżetowej o zamrożeniu płac w czasie kryzysu. Za każdym razem będzie takie poczucie, że jeśli menedżer odpowiedzialny za jakieś duże przedsięwzięcie, nawet, jeśli jest sukces, otrzymuje nagrodę, to dla wielu ludzi to będzie bulwersujące" - przyznał Tusk.
Ale - zwrócił uwagę - jest to także "metoda zagwarantowania sukcesu, szczególnie w tak ważnych przedsięwzięciach", jak Euro 2012. "Tutaj nigdy nie ma dobrego rozwiązania, ale zwróciłem się do wszystkich ludzi, którzy ze mną współpracują, żeby myśleli nie dwa, nie trzy, ale dziesięć razy zanim zdecydują się na przyznawanie jakichkolwiek nagród, szczególnie w czasach, kiedy nie mamy do zaoferowania zbyt dużo pieniędzy dla większości pracowników" - podkreślił Tusk.
"Mam nadzieję, że moi współpracownicy wyciągną z tego wnioski" - dodał.
Rzecznik spółki PL2012+ (pod taką nazwą spółka działa od 1 stycznia 2013) Mikołaj Piotrowski tłumaczył w rozmowie z PAP, że kontrakty obu prezesów zostały zawarte zgodnie z prawem. "Zawierały bardzo jasno określone kryteria decydujące o tym, że ta premia może zostać wypłacona po zakończeniu projektu" - powiedział Piotrowski.
Spółka PL.2012 została powołana - jako spółka celowa ministra sportu i turystyki - 7 września 2007 roku. Do jej zadań należały działania koordynacyjne i kontrolne związane z przygotowaniami do Euro 2012 realizowanymi przez stronę publiczną. Obecnie spółka, już pod nazwą PL2012+, jest od 1 stycznia 2013 roku operatorem Stadionu Narodowego w Warszawie.