Zapisane na później

Pobieranie listy

Żadnych reform

W ostatnim numerze napisałem, że demokracja kościelna stosowana w czasie konklawe różni się od demokracji liberalnej tym, że ta pierwsza do głosu dopuszcza Boga.

ks. Marek Gancarczyk

|

GN 12/2013

dodane 21.03.2013 00:15
10

I na dodatek głos Boga bywa, a przynajmniej powinien być, decydujący. Ostatnie konklawe, na którym na papieża został wybrany kardynał z Argentyny, jak mi się zdaje, potwierdziło moją myśl sprzed tygodnia. Na biskupa z miasta pomyślnych wiatrów, jak tłumaczy się nazwę „Buenos Aires”, nikt nie stawiał. Jakim sposobem wypatrzyli go w swoim gronie kardynałowie, to pozostanie już ich tajemnicą, do której zresztą pod groźbą ekskomuniki są zobowiązani. Wierzę, że oddając głos na kard. Bergoglia nie kierowali się tylko swoim rozumem, ale mocno rozglądali się za podpowiedzią Boga. Usłyszeli i w efekcie mamy nowego papieża Franciszka. Nie ukrywam, że bardzo się nim cieszę. Na marginesie warto zauważyć, że Kościół to jednak bardzo zadziwiający organizm, jeżeli w ogóle można tak napisać.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..