Są ludzie, którzy wszystko wiedzą najlepiej. Są i tacy, którzy zdają sobie sprawę z tego, że wszystkiego wiedzieć nie mogą i całego świata nie naprawią.
Wiedzą natomiast, że mogą zmienić na lepsze najbliższy świat – wokół siebie. Jeżeli dla kogoś własny egoizm jest najważniejszy, to nie podzieli się miłością nawet z własnym dzieckiem. A dziecko bez miłości nie wyrośnie na człowieka. Jedyna nadzieja, że na jego drodze stanie ktoś, kto mu da chociaż „serce z kartonu” (str. IV–V). Pewnie, że to niewiele. Jednak pierwszy krok do dobrego życia został postawiony. Oby „wszystkowiedzący – nic nierobiący” przynajmniej serca z kartonów zaczęli wycinać…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mirosław Jarosz