Ks. dr Grzegorz Strzelczyk, teolog, sekretarz II Synodu Archidiecezji Katowickiej, o wyborze papieża Franciszka:
"Myślę, że ta zmiana z wyjściem poza Europę może być niezwykle odświeżająca. Jednak perspektywa doświadczeń Kościołów młodych, w tym przypadku Kościoła Ameryki Południowej i Łacińskiej, jest zupełnie inna niż perspektywa Europy. Oni są jednak trochę bliżej życia, a trochę dalej od akademickich sporów: jakie jest miejsce teologii w społeczeństwie.
To jest duża nadzieja, że przychodzi człowiek, który ma spojrzenie z zewnątrz, a jednocześnie ma duże doświadczenie organizacyjne. Trzeba pamiętać, że był przewodniczącym Episkopatu Argentyny przez dwie kadencje i to zupełnie niedawno; a na przewodniczącego episkopatu wybiera się człowieka, który z jednej strony potrafi szukać środka - co jest niezwykle istotne dla papieża; z drugiej potrafi ogarnąć episkopat a Episkopaty Ameryki Południowej i Łacińskiej są zdecydowanie żywsze od europejskich; jeśli ktoś potrafi sprawnie tam zarządzać, to też o czymś świadczy.
Jest szansa, że będziemy mieli papieża, który ogarnia rzeczywistość od takiej strony administracyjno-organizacyjnej. Kurs jest wyznaczony z jednej strony przez imię, ale z drugiej przez to, co papież zdążył powiedzieć w tym krótkim wystąpieniu zaraz po przyjęciu urzędu.
Myślę, że ten akcent, który został położony na ubóstwo przez wybór imienia, jeżeli będzie konsekwentnie stosowany, to być może uda się też troszkę ten taki hieratyczny wizerunek Kościoła, i jego praktykę wręcz feudalną momentami, wyczyścić - to zaczął tak naprawdę Paweł VI, a potem Jan Paweł II kontynuował".