Dotychczas konklawe wiązało się za śmiercią biskupa Rzymu, obecnie zaś – po raz pierwszy od ponad 7 wieków – zbierze się za jego życia. Oznaczać to będzie pewne zmiany w sposobie jego przeprowadzenia, choć podstawowe zasady wyboru pozostaną takie same.
Jeśli to pierwsze głosowanie nie przyniesie wyniku, czyli żaden z kandydatów nie uzyska przynajmniej 2/3 ważnie oddanych głosów, powtarza się je aż do skutku. Codziennie odbywają się cztery serie głosowań: po dwie przed południem i po południu. Gdyby w ciągu siedmiu głosowań nie udało się wybrać nowego papieża, należy zrobić jednodniową przerwę i rozpocząć całą procedurę od początku – znowu do 7 głosowań. Jeśli trzykrotnie przeprowadzana seria takich właśnie 7 rund głosowania nie przyniosłoby rozstrzygnięcia, wówczas kardynałowie – zgodnie z zasadami zawartymi w „Universi Dominici gregis” – winni byli zrobić dłuższą przerwę na modlitwę i refleksję i zastanowić się, czy nadal głosować tym trybem, czy też zgodzić się na zasadę zwykłej większości głosów (a więc nie 2/3), ale w żadnym wypadku nie można było wybierać przez aklamację. Konstytucja Jana Pawła II dopuszczała też głosowanie tylko na dwóch kandydatów, którzy w ostatnim głosowaniu otrzymali największą liczbę głosów. W tym wypadku wybór mógł się dokonać na podstawie zwykłej większości oddanych głosów.
Benedykt XVI w swoim motu proprio z 11 VI 2007 wprowadził pod tym względem istotną zmianę, przywracając – po licznych prośbach napływających do Watykanu z całego świata – tradycyjną normę, iż do ważnego wyboru papieża konieczna jest zawsze większość 2/3 głosów obecnych w sali kardynałów. Zgodnie z tym jeśli dotychczasowe serie głosowań nie przyniosłyby wyników, to po dniu przerwy i medytacji należy przystąpić do kolejnych głosowań, uwzględniając jedynie dwóch kandydatów z największą liczbą głosów. Sami kandydaci, dysponując wówczas tylko głosem biernym, tracą głos czynny. Również w tym wypadku wybór musi nastąpić większością 2/3 głosów (zniesiono możliwość wyboru zwykłą większością). Dodajmy jeszcze, że również to motu proprio, podobnie jak konstytucja z 1996, wykluczało inną formę wyboru niż głosowanie.
A w motu proprio „Normas nonnullas” z 22 II 2013 papież m.in. zezwolił kardynałom na odstąpienie od wymogu minimum 15 dni od zwolnienia Stolicy Apostolskiej na zwołanie konklawe. Wymóg ów nadal obowiązuje, ale jeśli jest tak, jak w tym wypadku, że papież żyje i nie ma potrzeby odbycia 9-dniowej żałoby, czas „sede vacante” może być znacząco skrócony.
Gdy kandydat uzyska wymaganą większość, ostatni w hierarchii kardynałów diakonów ogłasza ten wynik sekretarzowi Kolegium Kardynalskiego i mistrzowi ceremonii papieskich, następnie dziekan Kolegium lub pierwszy z kardynałów jednej z kategorii lub według wieku, w imieniu całego kolegium wyborców pyta elekta: „Czy przyjmujesz kanoniczny wybór na Najwyższego Kapłana?”. Uzyskawszy zgodę prosi go o podanie nowego imienia. Wówczas mistrz ceremonii, pełniący obowiązki notariusza i mając za świadków dwóch ceremoniarzy, sporządza dokument w sprawie zgody nowego papieża i wybranego przezeń imienia.
Z chwilą przyjęcia wyboru elekt staje się natychmiast Biskupem Kościoła Rzymskiego, prawdziwym papieżem i głową Kolegium Biskupiego, obejmując pełną i najwyższą władzę w Kościele powszechnym i może ją sprawować. Jeśli nie jest on biskupem, a taką możliwość też przewidują przepisy, natychmiast po wyborze musi przyjąć sakrę.
O wyniku wyborów informuje świat zewnętrzny dym unoszący się nad Kaplicą Sykstyńską, gdzie obraduje konklawe: jeśli jest czarny, oznacza to, że nie wybrano jeszcze nowego papieża, jeśli biały (w praktyce najczęściej jasny) – papież został wybrany. Dym powstaje ze spalenia kartek do głosowania, do których dodaje się mniej lub więcej słomy i ewentualnie innych substancji (dla uzyskania odpowiedniego koloru dymu).
Oficjalnie wynik ten oznajmia zgromadzonym na Placu św. Piotra ludziom i całemu światu kardynał-protodiakon, uroczyście wypowiadając z balkonu bazyliki św. Piotra słowa: „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam - Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum, Sacrae Catholicae Romanae Cardinalem..., quis imposuit sibi nomen....” (Oznajmiam wam radość wielką: mamy papieża - Najczcigodniejszego i Najprzewielebniejszego Pana Kardynała Świętego Kościoła Rzymskokatolickiego - tu się wymienia jego imię i nazwisko rodowe - który przybrał sobie imię...).
Po tych słowach ukazuje się nowy papież w szatach pontyfikalnych i udziela zebranym pierwszego błogosławieństwa. A Jan Paweł II wypowiedział jeszcze kilka słów, mówiąc m.in. że przemawia w „waszym (tj. włoskim), a właściwie naszym języku”, czym natychmiast zaskarbił sobie serca zgromadzonych.
Wcześniej jeszcze ważne ustalenia co do zasad wyboru podjął Paweł VI: najpierw na mocy motu proprio „Ad Purpuratorum Patrum” z 11 II 1965 zarządził zrównanie patriarchów z kardynałami w Kolegium. Następnie 21 XI 1970 wydał motu proprio „Ingravescentem aetatem”, które stanowiło, że kardynałowie powyżej 80. roku życia tracą prawo wyboru papieża oraz wszelkie urzędy i stanowiska w Kurii Rzymskiej i w Państwie Miasta Watykanu. I wreszcie na konsystorzu tajnym 5 listopada 1973 Paweł VI zarządził, że liczba kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe nie może przekraczać 120. Wszystkie te postanowienia potwierdził Jan Paweł II wspomnianą konstytucją apostolską „Universi Dominici gregis” z 22 II 1996.
Dodajmy jeszcze, że w XX wieku odbyło się 8 tego rodzaju zgromadzeń, z których najliczniej obsadzone były dwa ostatnie, w 1978, które wybrały najpierw Jana Pawła I (25-26 VIII), a następnie Jana Pawła II (14-16 X) – w obu uczestniczyło po 111 kardynałów, a 15 nie miało już praw wyborczych. Najmniej kardynałów wybierało Jana XXIII w dniach 25-28 X 1958 – 51, a nieobecnych było trzech: József Mindszenty z Węgier, który przebywał wówczas od prawie 2 lat w ambasadzie amerykańskiej, chroniąc się przed wojskami sowieckimi, Alojzije Stepinac z Chorwacji, pozostający w areszcie domowym i Amerykanin Edward A. Mooney z Detroit, który zmarł na niespełna trzy godziny przed konklawe w Kolegium Amerykańskim w Rzymie.
W konklawe w dniach 31 VIII-3 IX 1914, które wybrało Benedykta XV, wzięło udział 57 purpuratów, a jednym z dwóch nieobecnych był kard. William O’Connell z Bostonu, który przybył do Rzymu już po wyborze.
Benedykta XVI wybrało 19 kwietnia 2005 grono 115 kardynałów-elektorów spośród 117, którym przysługiwało takie prawo. Dwóch kardynałów Jaime L. Sin z Filipin i Adolfo A. Suárez Rivera z Meksyku) ze względu na stan zdrowia nie mogło przybyć do Rzymu.
Obecnie Kolegium Kardynalskie liczy 207 członków, z których 117 ma prawa wyborcze (ale konklawe weźmie udział 115 elektorów, z różnych powodów nie przyjadą do Rzymu kard. Julius Riyadi Darmaatmadja z Indonezji i kard. Keith Michael Patrick O’Brien z Wielkiej Brytanii). 51 spośród elektorów powołał do Kolegium bł. Jan Paweł II, resztę, czyli 67 – jego następca.
Najstarszymi wiekowo kardynałami są Włosi: Ersilio Tonini (ur. 20 VII 1914) i Fiorenzo Angelini (1 VIII 1916), najmłodszymi zaś Indus Baselios C. Thottunkal z Kościoła syromalankarskiego (15 VI 1959), Filipińczyk Luis Antonio Tagle (21 VI 1957) i Niemiec Rainer Maria Woelki (18 VIII 1956). Najdłuższy staż w Kolegium Kardynalskim ma Brazylijczyk Paulo Evaristo Arns OFM (14 IX 1921), mianowany kardynałem 5 III 1973.