Zaraz po premierze filmu „Żyła sobie baba”, na jego reżysera Andrzeja Smirnowa spadła lawina oskarżeń. Najpoważniejszym z nich był zarzut, że nakręcił film antyrosyjski.
Smirnow, autor „Dworca Białoruskiego”, swój ostatni film fabularny nakręcił w 1979 roku. Miał dość cenzury, która kiereszowała jego dzieła. Po latach milczenia zdecydował się powrócić. W marcu na nasze ekrany trafia jego film o chłopskim powstaniu w guberni tambowskiej w 1921 roku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz