Bystra Krakowska. To tutaj duszpasterzował ks. Rudolf Marszałek ps. Opoka, chrystusowiec, oficer i kapelan wojskowy. Funkcjonariusze UB zamordowali go w 1948 r.
Był członkiem antyhitlerowskiego i antykomunistycznego podziemia. Mianowany pierwszym rektorem bystrzańskiego kościoła, pracował tu w trudnych latach hitlerowskiej okupacji 1942–1945. Zginął trzy lata po zakończeniu wojny, w 37. roku życia. Do tej pory nie wiadomo, gdzie jest jego grób. W Bystrej ks. Marszałek ma swoich dawnych parafian i przyjaciół. Będzie miał też swoją tablicę. Starsi ludzie w Bystrej jeszcze pamiętają, jak głosił mądre i piękne kazania, jak troszczył się o piękno liturgii. Zachowały się też rozmaite stare fotografie. Na jednych widać twarz skupioną i poważną, na innych – szeroki, serdeczny uśmiech. Raz ma na sobie mundur polskiego oficera, kiedy indziej – sutannę. Czasem widać go w towarzystwie dzieci odświętnie ubranych do Pierwszej Komunii św. Są też takie, kiedy pozuje jako cywil – pewnie do dokumentów potrzebnych podczas konspiracyjnych podróży. – Takich różnorodnych sytuacji nie brakowało w życiu ks. Marszałka, który swoją pasjonującą biografią mógłby dostarczyć materiału na niejeden scenariusz filmowy – uważa Bogdan Ścibut z Bystrej, historyk i współautor pisanej wraz z Anetą Kreftą-Maciejowską książki o niezwykłym kapłanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Alina Świeży-Sobel