Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej zatwierdzili w poniedziałek na spotkaniu w Brukseli rozmieszczenie wojskowej misji szkoleniowej w Mali - EUTM. Pełną liczebność misja ma osiągnąć do początku kwietnia.
Do Mali, gdzie trwa wojna między islamskimi rebeliantami a siłami rządowymi wspieranymi przez wojska francuskie, pojedzie w najbliższych tygodniach około 200 instruktorów wojskowych, w tym 20 polskich, oraz 250 żołnierzy do ochrony unijnej misji. EUTM ma wspierać szkolenie i reorganizację malijskiej armii. Jej mandat potrwa 15 miesięcy. Udział w misji zgłosiło około 20 państw.
Pierwszy kontyngent, liczący 70 żołnierzy, jest już na miejscu w Bamako, stolicy Mali, aby przygotować bazę unijnej misji. Pod koniec lutego liczba ta wzrośnie do 100.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział w poniedziałek przed spotkaniem ministrów w Brukseli, że zwycięstwo wojskowe nad rebeliantami w Mali "nie jest jeszcze ostatecznym sukcesem". "Musimy przywrócić zdolność władz Mali do utrzymania bezpieczeństwa samodzielnie" - podkreślił.
Celem misji jest poprawa militarnych zdolności malijskiej armii, aby była w stanie chronić ludność cywilną i przywrócić integralność terytorialną państwa. Unijni żołnierze i instruktorzy nie będą angażować się w działania zbrojne.
"Misja EUTM natychmiast zacznie doradzać siłom zbrojnym Mali i rozpocznie przygotowania do militarnego szkolenia tych sił" - napisano we wnioskach końcowych posiedzenia Rady UE.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oświadczyła, że "EUTM pomoże w zapewnieniu stabilności Mali i regionu Sahelu teraz i w przyszłości". "Poszanowanie praw człowieka oraz ochrona ludności cywilnej będą ważną częścią programu szkoleniowego" - dodała.
Przewodniczący komitetu wojskowego UE generał Patrick de Rousiers powiedział, że szkolenie żołnierzy Mali "wymaga sporo czasu". "W zasadzie budujemy nową armię, która ma szanować zasadę cywilnej kontroli nad wojskiem, prawa człowieka i prawa humanitarne" - podkreślił.
Według generała unijni instruktorzy mają przeszkolić cztery bataliony malijskiej armii. Nie wykluczył on, że dojdzie do modyfikacji tych założeń. Przyznał, że misja będzie trudna i ryzykowna; zagrożeniem mogą być ataki terrorystyczne.
Mali pogrążyło się w chaosie w marcu 2012 roku, gdy w wojskowym zamachu stanu obalony został demokratycznie wybrany prezydent Amadou Toure. W kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować północ kraju. Interwencja zbrojna Francji, rozpoczęta 11 stycznia na prośbę tymczasowych władz malijskich, zdołała odeprzeć ofensywę rebeliantów.