Dwuletni urlop macierzyński, bon rodzinny, ulga podatkowa na dzieci - to niektóre elementy polityki prorodzinnej, o której w czwartek mówił kandydat PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotr Gliński.
Na konferencji prasowej w Sejmie Gliński wymienił trzy podstawowe elementy programu prorodzinnego: powszechne, dwuletnie urlopy macierzyńskie, bon rodzinny, który wynosiłby ok. 550 złotych i byłby wykorzystany do opłacania różnych form opieki nad dzieckiem oraz progresywną ulgę podatkową na dzieci w podatku PIT.
Gliński chciałby także, by urlopami i ulgami prorodzinnymi objęte zostały te grupy, które nie korzystają z obecnych rozwiązań prorodzinnych.
"To jest projekt, który przyniósłby zmiany w sytuacji demograficznej. Koszt takiego projektu to ok. 30 mld złotych. Przy założeniu, że wycofałoby się wszystkie instrumenty polityki społecznej, które są nieefektywne, to dałoby ok. 27 mld złotych, a koszt dodatkowy to ok. 3 mld złotych. Myślę, że państwo polskie byłoby na to stać" - ocenił Gliński.
Przypomniał, że w piątek odbędzie się organizowana przez PiS debata dotycząca polityki rodzinnej, w której również on weźmie udział. Zostanie wówczas przedstawiony także ekspert do spraw prorodzinnych i demograficznych.
Gliński odniósł się także do zarzutów premiera Donalda Tuska, że proponowane przez jednego z ekspertów z jego grupy prof. Krzysztofa Rybińskiego stypendium demograficzne w wysokości 1 tys. zł miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia, to "szalony pomysł". Według premiera przy zachowaniu obecnego przyrostu naturalnego w Polsce rozwiązanie proponowane przez Rybińskiego kosztowałoby ok. 90 mld zł rocznie.
"Według prof. Rybińskiego, środki na takie stypendium można uzyskać z przesunięć budżetowych czy uszczelnienia systemu podatkowego" - mówił Gliński. Jak dodał, taka propozycja nie oznacza, że "ktoś gra na kryzys finansowy". "Nikt nie liczy na to, że będzie kryzys. Chcielibyśmy, aby kryzysu nie było, stąd nasze propozycje gospodarcze i propozycja polityczna zmiany rządu" - zaznaczył.
Zaprosił też premiera do poważnej debaty programowej. "Przedstawiłem kierunki programowe mojego ewentualnego rządu. Apeluję do premiera Tuska, by nie chował się za swoimi możliwościami instytucjonalnymi, tylko stanął do debaty programowej i porozmawiał o poważnych sprawach Polaków" - powiedział Gliński.
Wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu PO-PSL, z kandydaturą prof. Glińskiego na premiera, klub PiS złożył w poniedziałek. Sejm ma zająć się wnioskiem na posiedzeniu 6-8 marca.