Biblioteki nam pięknieją. Coraz więcej w nich komputerów, niestety, coraz mniej książek. I to jest problem.
Kto wie, czy w pogoni za nowoczesnością nie popełniliśmy błędu. W 2011 roku siedem na dziesięć polskich gospodarstw domowych miało przynajmniej jeden komputer. W dodatku ten współczynnik według GUS rośnie w oczach, czego nie można powiedzieć o czytelnictwie. Tymczasem z wielkim zapałem kupujemy do bibliotek komputery, kosztem książkowych nowości. Mury pną się do góry, czytelnicy młodnieją, ale księgozbiory przestają ich przyciągać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko