O ile każdy może, a nawet powinien szukać kontaktu z Bogiem, przejawów Jego obecności, o tyle nikt z nas nie może dać sobie wiary. „Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie”
I za takie spotkanie z żywym Kościołem – w moim przypadku poprzez rodzinę oraz ruch Komunia i Wyzwolenie – jestem bardzo wdzięczny. Dzięki temu poznałem wiarę rozumną, pewną, przeżywaną wspólnie z przyjaciółmi. To oni pomogli mi przeżyć najtrudniejsze chwile. Tego też pragnę najbardziej dla swoich dzieci – wiary i przyjaciół, z którymi będą tę wiarę dzielić. Dzięki temu będą mogły przeżywać prawdziwie swoje życie, mieć nadzieję, kochać Boga, siebie samych i innych ludzi. A więc być szczęśliwe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Paweł Doś