Śp. kard. Józef Glemp. – Nie mogę pojąć, jak to możliwe, że jeden człowiek potrafił udźwignąć tyle obowiązków – dziwi się ks. Grzegorz Kalwarczyk, przeglądając roczniki wydawanych przez siebie „Wiadomości archidiecezjalnych warszawskich”, które dokumentowały publiczną działalność metropolity warszawskiego.
Wieloletni kanclerz kurii znał kardynała od 7 lipca 1981 roku, gdy pierwszy raz po nominacji arcybiskupiej przekroczył próg warszawskiej kurii. – Nieprzeciętna osobowość. Zawsze widziałem księdza prymasa uśmiechniętego, czasem wydawał mi się nieśmiały, ale był jednocześnie stanowczy, dotrzymujący słowa, punktualny, rozmodlony... – wymienia ks. Grzegorz Kalwarczyk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb