Niech trwa braterska miłość. Hbr 13,1
Właśnie wróciłem z nabożeństwa ekumenicznego zorganizowanego przez baptystów w Katowicach. Byli obecni znakomici reprezentanci różnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. Kościół Rzymskokatolicki reprezentował sam ksiądz arcybiskup, co dla mnie, jako katolika, było szczególnie ważne. Padło wiele istotnych i pięknych słów, część zapadła mi głęboko w serce, i dzielę się nimi na gorąco. Jedność, do której wzywa nas Jezus, niekoniecznie dotyczy teologii, ale nade wszystko braterskiej miłości. Różnice to nie to samo, co podziały. Można się różnić i być ponad podziałami. Różnorodność istnieje nawet w obrębie jednego Kościoła, a co dopiero mówić o całym chrześcijaństwie. Chrześcijaństwie, które jest dzisiaj na celowniku świata. W każdym tego słowa znaczeniu. W jednej części globu za Jezusa traci się poważanie, w innej – życie. Taki czas – chrześcijanie muszą zwierać szyki. Nie przeciw światu, ale dla świata, bo nie ma dla człowieka nic lepszego niż spotkanie z Chrystusem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Szewczyk