Niektórych adresatów zapewne zaskoczyło zdanie z początku dwunastego rozdziału Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian: „Nie chciałbym, bracia, abyście nie wiedzieli o darach duchowych”.
Pierwsi wyznawcy Chrystusa – żyjący w tym wielkim mieście portowym – byli przecież przekonani, że znają się bardzo dobrze na tym, co w języku greckim nazwane zostało pneumatika, a co inne przekłady oddają jako „dary Ducha” albo „sprawy duchowe”. Większość z nich najbardziej sobie ceniła jeden z takich darów: mówienie językami. Korzystanie z tego daru prowadziło jednak do zamętu podczas liturgii, a nawet stało się przyczyną groźnych podziałów w tamtejszym Kościele. Nie pomniejszając wartości żadnego z darów Ducha Świętego, apostoł ukazał ich wartość, zależną od przypisanej im ściśle funkcji oraz osiąganego przez nie celu. Wielość darów duchowych ma służyć przede wszystkim budowaniu Kościoła. Pomimo różnorodności uzdolnień i bogactwa charyzmatów, wyznawcy Chrystusa nie stanowią jakiejś luźnej społeczności. Z tego powodu we fragmencie czytanym w liturgii nie tylko znajdujemy rozróżnienie między wieloma darami duchowymi, ale także słyszymy o ich wspólnym pochodzeniu oraz ich wzajemnym przyporządkowaniu. Obdarzeni nimi tworzą jedno Ciało Chrystusa, którym jest Kościół. Prawdę o wspólnocie wierzących jako Ciele Chrystusa apostoł odkrył dzięki Zmartwychwstałemu, który pod Damaszkiem zawołał do niego: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz 9,4). Pytanie skierowane do gorliwego zwolennika judaizmu prześladującego chrześcijan oznaczało, że Jezus w pełni się utożsamiał ze swoimi wyznawcami. Zwracając się przeciwko Kościołowi, Szaweł zatem uderzał w samego Jezusa. Osobiste rozpoznanie Kościoła jako Ciała Chrystusa pozwoliło apostołowi odnieść wartość posług i charyzmatów do prawdy o więzi łączącej wyznających Jezusa. Ciało Chrystusa może być tylko jedno, a jego jedność nie jest tylko rezultatem zabiegów ludzi. Przynależność do jednego Kościoła nie jest wyłącznie wielkością socjologiczną ani kategorią psychologiczną, lecz przede wszystkim darem Ducha nad innymi darami duchowymi. Jest darem udzielonym wszystkim razem oraz każdemu z osobna – nie tyle pomimo różnych charyzmatów, ile właśnie w ich wielości i różnorodności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina