Arcydzieło ze stalagu

„Kwartet na koniec czasu” to jedno z najwybitniejszych dzieł muzyki klasycznej XX wieku. Powstał podczas II wojny światowej w niemieckim obozie dla jeńców wojennych.

Autorem utworu jest Olivier Messiaen (1908–1992), francuski muzyk, pianista i organista. W 1940 roku jako jeniec trafił do niemieckiego Stalagu VIIIA pod Zgorzelcem. Tam skomponował „Kwartet…”, a 72 lata temu zaprezentował go współwięźniom z obozu. O genialnym kompozytorze i jego dziele przypomina od kilku lat niemiecko-polskie stowarzyszenie Meetingpoint Music Messiaen. Tak jak w latach ubiegłych, 15 stycznia na terenie byłego niemieckiego obozu dla jeńców wojennych Stalag VIIIA zorganizowało kolejne wykonanie „Kwartetu na koniec czasu”. Za każdym razem przy instrumentach zasiadają najwybitniejsi muzycy młodego pokolenia, absolwenci renomowanych europejskich uczelni muzycznych. W spotkaniu wzięło udział kilkaset osób, tyle, ile mogło zmieścić się w specjalnie na ten cel przygotowanym namiocie. Stanął on w miejscu historycznego baraku obozowego, w którym odbyło się prawykonanie utworu. Gośćmi specjalnymi spotkania z muzyką Messiaena byli prof. dr Sabine baronowa von Schorlemer – minister nauki i sztuki Wolnego Kraju Saksonii oraz ks. Jean-Rodolphe Kars, pianista austriackiego pochodzenia. Kars urodzony w rodzinie wiedeńskich zeświecczonych Żydów, po zakończeniu kariery artystycznej w 1986 r. przyjął święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. Obecnie jest kapelanem w parafii Paray-le-Monial w Burgundii. Ks. Kars znał osobiście Oliviera Messiaena. Przywiózł ze sobą wyjątkowy film, w którym autor „Kwartetu na koniec czasu” opowiada o kulisach powstania dzieła w obozie. W obrazie pojawiają się także autentyczne sceny obozowego życia w Stalagu VIIIA. – Messiaen lubił koloryzować. Dlatego w filmie mówi, że grający na wiolonczeli miał do dyspozycji tylko trzy struny, a klawisze w fortepianie po naciśnięciu nie chciały wracać na miejsce. Wypowiedzi innych członków kwartetu wskazują, że Messiaen się mylił – tłumaczył ks. Jean-Rodolphe Kars. Przypomniał także, że w premierowym wykonaniu utworu, mimo trzydziestostopniowego mrozu, uczestniczyło ok. 500 więźniów obozowych. Ks. Kars podkreślał, że Messiaen, którego nazywa swoim ojcem duchowym, był zdeklarowanym katolikiem i katolickim duchem przesycone jest jego dzieło. Dziś obozowy kwartet Messiaena uważa się za jedno z najważniejszych osiągnięć muzycznych XX w. 15 stycznia tego roku, dokładnie po 72 latach od premiery, utwór zaprezentowali słuchaczom młodzi artyści z Niemiec: klarnecista Romain Guyot, skrzypaczka Yuki Manuela Janke, wiolonczelista Isak Enders oraz pianista Roger Muraro, uczeń Yvonne Loriot – żony Oliviera Messiaena.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Roman Tomczak