Carat po powstaniu styczniowym wywiózł na Sybir ok. 30 tys. ludzi z terenu całego zaboru rosyjskiego. Zimą 1945 r. Sowieci zaledwie z kilku powiatów wywieźli do niewolniczej pracy co najmniej tyle samo Ślązaków.
Do dzisiaj nie znamy pełnego wymiaru skali deportacji mieszkańców Górnego Śląska, którzy od stycznia do maja 1945 r. byli wyłapywani przez jednostki NKWD i transportowani w głąb Związku Sowieckiego. Na podstawie archiwów zgromadzonych w Ośrodku Przechowywania Zbiorów Historyczno-Dokumentalnych Federacji Rosyjskiej w Moskwie, niektórzy historycy szacują liczbę wywiezionych z Górnego Śląska na ok. 90 tys. Prokuratorzy IPN, którzy od lat zajmują się tą sprawą, twierdzą, że ostateczna liczba deportowanych z pewnością nie będzie mniejsza niż 40 tys. Ciągle pojawiają się nowe nazwiska oraz nowe źródła, zarówno polskie, niemieckie, jak i rosyjskie. Trwają także w IPN w Katowicach prace nad utworzeniem bazy danych o osobach, które bez żadnego wyroku, często zupełnie przypadkowo, stały się ofiarami największych deportacji, jakie miały miejsce na terytorium państwa polskiego po 1945 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski