Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Mk 1,40
Czy w moim życiu było więcej radości i wdzięczności za wysłuchane modlitwy, czy też zawodu, a nieraz może i pretensji do Pana Boga, że nie uwzględnił moich próśb? Na trędowatego z dzisiejszej Ewangelii patrzymy niemal z zazdrością. Jak wielka musiała być jego ufność i jak nieszczęsny stan, skoro Jezus, jak zapisał św. Marek, zdjęty był względem niego litością. Czy więc mojej modlitwie brak niekiedy ufności, czy też proszę Boga o dobra, które są w gruncie rzeczy dobrami pozornymi, a mnie właściwie do niczego nie byłyby potrzebne, choćby mi się nie wiadomo co zdawało?… A może jednak modlitwy niewysłuchane nie pozostały we mnie bez pożytku? Zaufajmy Bogu i „pierwotną nadzieję zachowajmy silną”. Także w tak trudnej sprawie, jaką jest dzisiaj szczególnie aktualny dialog z judaizmem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit