Najwięcej radości sprawia im, że Dobrą Nowinę ludziom niosą. Kolędując w metrze, tramwaju, sklepie, placówkach opiekuńczych, szpitalach oraz tradycyjnie – od drzwi do drzwi.
Kolędniczo-misyjnego bakcyla Jolanta i Wojciech Nierodowie z mokotowskiej parafii św. Michała Archanioła złapali dziewięć lat temu, kiedy mali apostołowie Dobrej Nowiny zapukali do ich drzwi. Od tego czasu sami organizują kolędniczą brygadę. Kilkuosobową grupką, własnych dzieci i z zaprzyjaźnionych rodzin, radość z Bożego Narodzenia niosą chorym, starszym i samotnym, wyśpiewują ją na ulicy, w metrze i sklepie. Potrząsając przy okazji skarboną – może kto datek wrzuci na misyjny cel. Choć zwyczaj kolędowania misyjnego narodził się w krajach niemieckojęzycznych, w Polsce z inicjatywy Papieskich Dzieł Misyjnych praktykowany jest od 1993 r. W tym roku w ogólnopolską akcję, trwającą od 26 grudnia do 6 stycznia, włączyło się kilkanaście parafii obydwu warszawskich diecezji. Poza stołecznymi ulicami kolędników można było spotkać m.in. w Kobyłce, Wesołej, Ząbkach, Rembertowie czy Konstancinie. Idźcie i głoście... Nie ma misyjnego kolędowania bez rozesłania. Dlatego 26 grudnia podczas Mszy św. dzieci ubrane w kolędnicze stroje zostały przedstawione parafianom.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Ślusarczyk