Cztery osoby zginęły i cztery zostały ranne w sobotę w katastrofie rosyjskiego samolotu pasażerskiego Tu-204 na lotnisku Wnukowo w Moskwie. Należąca do linii lotniczych Red Wings maszyna rozbiła się podczas lądowania.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych długo nie mogły ustalić, ile osób znajdowało się na pokładzie. Wiadomo było jedynie, że samolot leciał bez pasażerów. Jedne źródła informowały o
ośmiu członkach załogi, a inne - o 12. Ostatecznie okazało się, że załoga liczyła osiem osób.
Trzy osoby zginęły na miejscu, a czwarta zmarła w drodze do szpitala. Pozostałe doznały obrażeń. Stan dwojga rannych określany jest jako krytyczny. Ofiary śmiertelne to kapitan, II pilot, inżynier pokładowy i jedna ze stewardes.
Rzeczniczka portu lotniczego Wnukowo Jelena Kryłowa poinformowała, że Tu-204 przyleciał z Pardubic w Czechach, dokąd wcześniej zawiózł grupę turystów z Rosji. W czasie lądowania samolot wypadł z pasa, staranował ogrodzenie i wbił się w nasyp oddzielający lotnisko od Szosy Kijowskiej, jednej z głównych dróg dojazdowych do Moskwy.
Tu-204 rozpadł się na trzy części. Kabina pilotów została doszczętnie zniszczona. Niektóre źródła utrzymują, że maszyna stanęła w płomieniach. Jednak pożar został szybko ugaszony. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej rozważa trzy wersje: złe warunki pogodowe, błąd pilotów i niesprawność techniczna Tu-204.
Federalna Agencja Transportu Powietrznego (Rosawiacja) ujawniła, że w piątek poinformowała producenta samolotu o problemach z systemem hamowania w Tu-204. Rządowa agencja przekazała, że w tym dniu w porcie lotniczym Tołmaczowo w Nowosybirsku maszyna tego typu również wypadła z pasa. Tam - podała Rosawiacja - po lądowaniu nie włączył się rewers obu silników i nie zadziałały niektóry elementy systemu hamowania.
"Podobne przypadki w statkach powietrznych tego typu zdarzały się już wcześniej. Uwzględniając powagę incydentu na lotnisku Tołmaczowo, Rosawiacja 28 grudnia 2012 roku skierowała na ręce prezesa spółki Tupolew dyrektywę z propozycją wypracowania pilnych przedsięwzięć prewencyjnych" - zakomunikowała Federalna Agencja Transportu Powietrznego.
Służby lotniska w Pardubicach poinformowały, że przed startem samolot był sprawny. Wiadomo też, że Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych ostrzegało w sobotę o złej pogodzie w regionie moskiewskim: silnym wietrze i zamieci śnieżnej.
Do wypadku doszło około 16.35 czasu moskiewskiego (13.35 czasu polskiego). Port lotniczy został zamknięty. Samoloty mające lądować na Wnukowie kierowane są na inne moskiewskie lotniska - Szeremietiewo i Domodiedowo.
Tu-204 to dwusilnikowy, średniodystansowy samolot pasażerski, który zastąpił trzysilnikowy Tu-154. W Rosji uważany jest za odpowiednik Boeinga 757. W zależności od modyfikacji zabiera na pokład od 164 do 210 pasażerów. Jest produkowany od 1995 roku. Dotąd wybudowano 68 takich samolotów.
Dotychczas rozbił się tylko jeden Tu-204 - 22 marca 2010 roku podczas lądowania na Domodiedowie. Tamta maszyna też leciała bez pasażerów. Nikt wtedy nie zginął; rannych zostało 8 osób.
Samolot, który rozbił się na Wnukowie, w przeszłości miał już problemy techniczne - 18 czerwca 2009 roku lądował awaryjnie w Krasnodarze na południu Rosji. Przyczyna - awaria silnika.
Linie lotnicze Red Wings obecne są na rynku od 1999 roku. Należą do Narodowego Banku Rezerw (NRK), kontrolowanego przez znanego biznesmena Aleksandra Lebiediewa, wydawcę niezależnej "Nowej Gaziety". Bazują na Wnukowie. Dysponują dziewięcioma Tu-204. Specjalizują się w lotach czarterowych do krajów Europy i Azji. Lebiediew obiecał już pomoc materialną rodzinom ofiar.