Sytuacja z jednego z warszawskich barów.
Dzień wielkiej nadziei na pokonanie Anglików przez polską reprezentację w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Polska remisuje 1:1. Późne godziny wieczorne, jeden z kibiców, zamroczony piwem i goryczą braku zwycięstwa, przysypia obok grającej warszawskie piosenki kapeli. Rozgoryczony samotny kibic w połączeniu z nastrojem tworzonym przez muzyków, wszystko w biało-czerwonej tonacji. Dla mnie jest to idealne zobrazowanie słynnego polskiego hasła: „Polacy, nic się nie stało” – znowu nie ma sukcesu, choć było tak blisko.
17 października 2012 roku godz. 21.38 Warszawa
Jakub Szymczuk
Jakub Szymczuk