Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy.1J 2,11
Przebaczenie jest początkiem miłości, a jego brak początkiem nienawiści. Jeżeli komuś nie przebaczyłem, nie będę go kochał, a tym samym będę chodził w ciemności, jak duchowy ślepiec, który nie zrozumiał przesłania Jezusa. Aby ustrzec się pielęgnowania nienawiści w sercu, najlepiej od razu modlić się za tych, ze strony których spotyka nas jakakolwiek krzywda. Szczególnym przypadkiem jest miłość nieprzyjaciół. Jak kochać kogoś, kto chce zabić mnie i moich bliskich?! Po pierwsze trzeba oddzielić zło od człowieka: to nie ten człowiek jest zły, ale zło go opanowało. Stąd wniosek – trzeba się modlić za tego człowieka. Jednak jeśli staje on z karabinem u drzwi mojego domu, mam prawo się bronić, bronić moich bliskich. To jest moment, w którym staję przed dylematem: życie tego człowieka czy życie moich bliskich. Tu pojawia się moralne prawo do obrony, do walki. Dlatego kapelan w armii nie jest pomyłką.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny