Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaapelowała w poniedziałek o zwiększenie środków finansowych na walkę z malarią, ostrzegając, że w przeciwnym razie może dojść do regresu w zwalczaniu tej choroby. Na malarię umiera rocznie na świecie ponad 600 tys. osób.
Z opublikowanego w Genewie raportu wynika, że do 2020 roku trzeba będzie przeznaczyć 5,1 mld dolarów rocznie na walkę z malarią, by zapewnić ochronę i leczenie mieszkańcom około 100 krajów, w których występuje ta choroba. W tej chwili WHO nie ma nawet połowy tej sumy - podała agencja dpa, omawiając raport.
Według WHO liczba przypadków śmiertelnych malarii spadła w porównaniu z rokiem 2000 o jedną czwartą. "Musimy działać szybko i z determinacją, by utrzymać ten ogromny postęp" - napisała dyrektor WHO Margaret Chan.
Z szacunków WHO wynika, że w 2010 roku na malarię zapadło około 219 milionów osób, z których 660 tys. zmarło. Jednak szacunki te opierają się na informacjach z krajów, w których występuje jedynie 15 proc. wszystkich przypadków malarii. WHO nie dysponuje natomiast wiarygodnymi danymi z krajów takich jak Demokratyczna Republika Konga lub Nigeria, gdzie ma miejsce około 40 proc. wszystkich zgonów na malarię. Ofiarą malarii padają najczęściej dzieci w Afryce.
W ramach walki z malarią w 2010 roku w Afryce wydano 145 mln moskitier, które mają chronić przed komarami przenoszącymi tropikalną chorobę.
Wyznaczony przez WHO cel zakłada likwidację zgonów na malarię do końca 2015 roku. Richard Tren, dyrektor pozarządowej organizacji Africa Fighting Malaria, wyraził wątpliwość, czy cel ten może być zrealizowany. "Nie jestem pewien, czy (...) jest to osiągalne" - powiedział Tren agencji AP. "Rozumiem potrzebę wyznaczania takich celów z przyczyn politycznych, są one jednak nierealne i podważają wiarygodność" - dodał.