Wdrażanie rewolucyjnych zmian w systemie ratownictwa medycznego dobiega końca, ale wciąż budzi protesty. Zbiegły się one ze śmiercią dwóch osób, które nie doczekały się przyjazdu karetki.
Kiedy 80-letnia kobieta ze Skrzypnego na Podhalu zasłabła, rodzina zawiadomiła pogotowie. Na ratunek wyruszyła karetka z Zakopanego. Zespół miał być prowadzony na miejsce za pomocą systemu opartego na technologii telefonii komórkowej i lokalizacji satelitarnej. Niestety, Skrzypne było poza zasięgiem sieci. W wyniku tego przejechanie 19 km zajęło karetce... 40 minut! Starsza góralka nie doczekała się pomocy, zmarła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Głąbiński