Wyobrażacie sobie, że Bóg się Wami zachwyca?
Bo ja mam z tym problem. – Piękną Cię stworzyłem – szepcze od rana Bóg Stwórca. – Panie Boże, nie przesadzajmy, pięćdziesiątka na karku – odpowiadam. – A dzieci Cię podziwiają, jak grasz z nimi w nogę mimo czterdziestki z hakiem – uśmiecha się Najwyższy. – A jak mnie po tym nogi bolą! – marudzę dalej. Myślę, że marudzenie moje ma korzenie w śląskiej poprawności wychowawczej. W przekonaniu, że pochwała ma moc destrukcyjną i należy ją zneutralizować. Głoszę więc niezbyt dobrą nowinę o trudnościach życiowych, kryzysie, niewyspaniu, bałaganie, podkowach pod oczami. Koncentrując się na cieniach rzeczywistości, pomijam to, co najważniejsze – Dobrą Nowinę o tym, że Bóg cudów dokonuje w moim życiu. I że źródłem tych dobrodziejstw jest Jego miłość.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Kucharczak