Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! (…) On sam przychodzi, aby was zbawić.Iz 35,3-4
Niektórzy mówią, że takie gadanie to niemądre pocieszanie nieszczęśliwych. Wiele razy chrześcijaństwo spotykało się z takimi zarzutami – że to złudna nadzieja dla pognębionych, opium dla ludu, odrywanie od realnego rozwiązywania problemów. Owszem, zdarzają się sytuacje, gdy ktoś w imię wiary uczy innych bierności i bezradności. Ale też dla setek konkretnych ludzi wiara jest wzmocnieniem omdlałych kolan, pokrzepieniem osłabłych rąk, motywacją do życia i działania na rzecz innych. To żywy argument na istnienie Boga. Wtedy widać, że to nie jest wiara w jakąś ideologię, lecz owocujące spotkanie z Tym, który przychodzi, aby nas zbawić. Chrześcijaństwo nie ma odrywać ludzi od rzeczywistości i świata, lecz ma posyłać nas w ten świat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski