Jak można walczyć z „mową nienawiści”, praktykując milczącą pogardę?
Do tej pory nie wiadomo, jaka jest reakcja Platformy Obywatelskiej na wypowiedź wicemarszałka Jerzego Gorzelika o „tłuszczy z biało-czerwonymi flagami”, cieszącej się z tenisowych sukcesów Jerzego Janowicza. Być może kibice tenisa wyrządzili przewodniczącemu Ruchu Autonomii Śląska jakąś straszną krzywdę, ale do tej pory uchodzili (i chyba nadal uchodzą) za jedno z najbardziej pokojowo usposobionych środowisk w narodzie. No właśnie – niestety w narodzie… Wypowiedź marszałka Gorzelika wprawiła mnie w konsternację, ale w nie mniejszą – indyferentyzm mediów. Dzięki obojętności dziennikarzy, niedomagających się od premiera i polityków PO zajęcia stanowiska wobec poniżania przypadkowych, apolitycznych Polaków, wiemy już jedno. Nazywanie Polaków „tłuszczą z biało-‑czerwonymi flagami” na pewno „mową nienawiści” nie jest. Nie wymaga reakcji, potępień, bojkotu. Podobnie jak całkiem niedawne wypowiedzi Janusza Palikota, członka prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, wskazującego opozycji miejsce „w więzieniu, a nie w Parlamencie”; ani obietnice, że tam opozycję „zaprowadzi”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.