Jak zawsze zimą szlaki tatrzańskie po stronie słowackiej zostały zamknięte. Dlaczego takie rozwiązanie nie może być wprowadzone u nas? Dlaczego nie ma obowiązkowego ubezpieczenia od wejścia na szlak, zwłaszcza w zimie?
Okazją do wprowadzenia zmian mogła być nowa Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie, jednak jej tekst jest bardzo zachowawczy. Adam Marasek z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowania Ratunkowego przyznaje, że kwestia zamykania szlaków po polskiej stronie nie była w ogóle rozpatrywana w gronie ratowników. – Przyznam szczerze, że takie działanie nie rozwiązałoby problemu. Przecież i tak dochodzi do wypadków. Są też otwarte obiekty narciarskie w górach po stronie słowackiej – zaznacza A. Marasek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Głąbiński