Trudne powołanie

Tu nikt nie mówi: „Weź się w garść, no przecież tyle czasu już minęło”. Każdy rozumie i łzy, i złość. Bo sam przez to przeszedł.

Ile czasu trwa żałoba po stracie bliskiej osoby? Rok? Dwa? A jeśli dłużej, to może to już patologia? – Nie da się wyznaczyć sztywnych ram czasowych – mówi psycholog Anna Jędrzejowska-Pyrzyńska z Hospicjum Domowego przy ul. Ostrołęckiej w Warszawie. – Wszystko zależy od tego, w jak bliskim związku byliśmy ze zmarłą osobą, czy zdążyliśmy się pożegnać, czy też śmierć przyszła nagle, w tragicznych okolicznościach. Przeżywanie żałoby i jej długość zależy też od tego, czy w tych trudnych chwilach mamy zrozumienie i wsparcie otoczenia, a z tym właśnie bywa różnie. Znajomi mówią: „Nie płacz, znajdziesz nową żonę, urodzisz kolejne dziecko, idź do pracy, kina, rozerwij się...”. A tak się po prostu nie da. W Warszawie powstaje miejsce, gdzie osoby owdowiałe mogą przyjść ze swoimi problemami, wątpliwościami, niepokojami. A tych w samotnym życiu nie brakuje, bo – jak mówi Janusz Sukiennik (wdowiec od 15 lat): – Wdowieństwo to trudne powołanie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Joanna Jureczko-Wilk