Francja dołoży wszelkich starań, aby Polska mogła dołączyć do strefy euro - powiedział prezydent Francji Francois Hollande przed zgromadzeniem posłów i senatorów. Opowiedział się za obroną zarówno wspólnej polityki rolnej UE, jak i funduszy spójności.
Hollande podkreślił w piątek występując w Sejmie, że Polska powinna w pełni uczestniczyć w pracach nad przyszłością unii ekonomiczno-walutowej, a Francja i Polska muszą połączyć swoje siły m.in. po to, aby rozwiązywać problemy strefy euro. "Nie zamierzam zasklepić strefy euro w jej obecnej postaci" - zadeklarował. Oświadczył też, że chce dać nowy impuls stosunkom polsko-francuskim. Opowiedział się za konkretyzacją współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
"Potwierdzam to przed Państwem, że Francja dołoży wszelkich starań, aby Polska mogła dołączyć - kiedy sama podejmie taką decyzję - do strefy euro. Leży to w interesie Polski, w interesie wspólnej waluty. Ale nie czekając - Polska powinna być w pełni włączona do prac nad przyszłością unii ekonomiczno-walutowej. (...) Francja jest krajem założycielskim Europy, a wy jesteście krajem wyzwalającym Europę, a zatem powinniście zajmować miejsce wam przypadające w budowaniu strefy euro" - powiedział Hollande.
Jak mówił, wierzy, że Europa "nie wpadnie w pułapkę, która by przeciwstawiała kraje, które bronią wspólnej polityki rolnej, krajom, które bronią funduszy spójności". "Winniśmy bronić i wspólnej polityki rolnej, i funduszy spójności" - ocenił prezydent Francji. Dodał, że zdaje sobie sprawę z napięć, jakie rodzą się w Europie przy okazji ustalania wspólnego budżetu. "Mówi się o zagrożeniach, występują naciski" - opisywał.
Hollande ocenił, że europejski budżet powinien być instrumentem wzrostu i solidarności, co zakłada, że "musi być należycie ukierunkowany i wykorzystywany". Jak ocenił, budżet musi być na poziomie, "który nie będzie ani zbyt wysoki, by nie niepokoić krajów, które się do niego przyczyniają, ale i by nie był zbyt niski". "W przeciwnym razie będzie to Europa zniszczona, Europa, w której każdy zgłasza się po swoje pieniądze, po swój czek - takiej Europy my nie chcemy" - zaznaczył Hollande.
Ocenił też, że "nowe polityki nie powinny naruszać funduszy strukturalnych: spójności oraz inwestycji".
Mówiąc o przyszłości Unii Europejskiej Hollande przekonywał, że Europa to budowla, która "nie znosi status quo, upada, kiedy nie posuwa się do przodu".
"Francja i Polska muszą połączyć swoje siły, żeby przekonać naszych partnerów do szybszego rozwiązywania problemów strefy euro, ale przede wszystkim do wyobrażenia sobie Europy jutra. (...) Europa w tej chwili przeżywa wątpliwości, brak zaufania i nawrót egoizmów. Dalej wierzę w ideały europejskie i zdolność naszego kontynentu do pokonania wyzwań, wzrostu, tworzenia miejsc pracy i solidarności" - mówił prezydent Francji.
Hollande podkreślił, że za kilka dni UE będzie dokonywała ważnych wyborów, również w kontekście pogłębienia unii walutowo-gospodarczej. Zadeklarował, że jest bardzo przywiązany do tego, aby zostały wzmocnione "kompetencje i zasoby" strefy euro, a w przyszłości również jej instytucje. "Ale nie zamierzam zasklepić strefy euro w jej obecnej postaci geograficznej i izolować jej od pozostałej części Europy" - zapewnił Hollande.
"Nie znosiliśmy granic w Europie, które dzieliły ten kontynent, by teraz budować nowe granice. Pragnę zatem, by Polska mogła uczestniczyć, kiedy tylko podejmie w tej mierze decyzję, w budowaniu tej wzmocnionej Europy na bazie strefy euro" - oświadczył prezydent Francji.
Jak dodał, chciałby, aby podczas wyborów europejskich w 2014 mogła się odbyć wielka debata o przyszłości Europy. Dyskusja ta - mówił - miałaby dotyczyć rozmiaru UE, jej "poszczególnych kręgów" oraz "różnego tempa".
Według Hollande'a Europa, która przeżywa dzisiaj "wątpliwości, brak zaufania i nawrót egoizmów" powinna raczej odczuwać dumę z integracji. "Chciałem powiedzieć przed państwem, że dalej wierzę w ideały europejskie, w zdolność naszego kontynentu do pokonania wyzwań wzrostu, tworzenia miejsc i solidarności" - deklarował.
Przekonywał, że Europa powinna być oparta na solidarności - zarówno w kwestiach gospodarczych, jak i politycznych. "Ta solidarność musi również fundować unię polityczną, której potrzebujemy" - uważa Hollande. Przekonywał, że solidarność powinna przybierać nowe formy. "W regulacji bankowości na usługach gospodarki (...), w możliwości wspólnego pożyczania, żeby wspólnie finansować inwestycje, poprzez zasady harmonizacji podatkowej, żeby ułatwiać obroty handlowe" - wyliczał.
Prezydent opowiedział się ponadto za "zagwarantowaniem na każdym etapie" demokratycznego charakteru unii budżetowej oraz europejskiego mechanizmu stabilności. "Musimy (...) zagwarantować parlamentom państw członkowskich możliwość weryfikowania i nadzorowania tego, co zostało zadecydowane na szczeblu europejskim" - przekonywał.
Dużą część swojego wystąpienia Hollande poświęcił relacjom polsko-francuskim - zadeklarował, że chce im nadać nowy impuls. "Mamy partnerstwo strategiczne - pragnę, by odbywały się doroczne konsultacje międzyrządowe" - powiedział prezydent. Jak poinformował, najbliższe takie konsultacje odbędą się na początku roku 2013.
Wśród dziedzin możliwej współpracy dwustronnej Hollande wymienił m.in. badania naukowe i technologie, gospodarkę wodną, medycynę i energetykę. "Stwórzmy nową współpracę między uczelniami, tworząc z Weimaru jeden z przykładów" - apelował prezydent Francji.
Odniósł się do dyskusji dotyczących energii jądrowej i gazu. "Sprawmy, abyśmy razem zmierzali naprzód w dziedzinie przekazu energii - w dziedzinach środowiskowych, ale także w zakresie korzystania w pełni z potencjału energetycznego" - zaznaczył Hollande.
Mówił też o potrzebie rozwoju stosunków gospodarczych. Przypomniał, że podczas wizyty w Polsce towarzyszą mu m.in. szefowie francuskich przedsiębiorstw. "Chciałbym, żeby ta wymiana była dwukierunkowa" - zadeklarował.
Jak mówił, Polskę i Francję łączą głębokie relacje. Dziękował za zaszczyt, jakim nazwał możliwość przemawiania przed polskim parlamentem. "Drodzy przyjaciele Polacy. To wielki zaszczyt, który mi przyznajecie - możliwość wypowiadania się tutaj przed państwem w imieniu Francji. Jest to oznaka głębokich relacji, które łączą nasze dwa kraje" - mówił Hollande.
Jak podkreślił losy Polaków i Francuzów krzyżowały się w przeszłości, zarówno "w pokoju, jak i w wojnie, (...) ale zawsze wokół tej samej walki, którą Polacy i Francuzi nieustannie prowadzili". "Ta walka nazywa się wolność" - powiedział Hollande. "Polacy i Francuzi bili się ramię w ramię i czasami razem ginęli. Nasze wojskowe cmentarze są tego świadectwem" - zwrócił uwagę. Zauważył, że na Grobie Nieznanego Żołnierza są także nazwy francuskich miast.
"Francja zawsze była u waszego boku" - zapewnił francuski prezydent. "Myślę o stuleciach, kiedy Polska była rozdarta w rozbiorach (...), myślę o okresie powojennym, kiedy Polska na ponad 40 lat została wyrwana z serca Europy. Zjednoczenie kontynentu europejskiego Europa zawdzięcza wam, przede wszystkim Polakom, waszemu narodowi, który poprzez swoją odwagę pokazał przykład w walce z totalitaryzmem w roku 1956 potem 1976 i wreszcie w roku 1980, kiedy Lech Wałęsa stał się dla całej Europy uzewnętrznieniem światła, które wznosiło się na Wschodzie" - mówił Hollande.
"Francja składa hołd waszemu wielkiemu państwu, które zdołało zrobić rysę, od której potem upadł mur berliński" - dodał prezydent. Ocenił, że Polska zajęła ponownie należne jej miejsce w Europie. "Wasze miejsce wielkiego kraju, wielkiego narodu i gospodarki, przed którą jest wielka przyszłość" - podkreślił.
Przypomniał, że Polska i Francja są sojusznikami w NATO. "Winniśmy razem nieść ambicję europejskiej obronności. To wymaga wzmacniania naszego przemysłu obronnego, wspólnego realizowania programów badawczych" - zaznaczył prezydent Francji.
"Europa to całość: to gospodarka, to waluta - jeśli taką decyzję podejmiemy, to budżet, ale także i bezpieczeństwo, które winniśmy zapewniać. Nasze oba kraje są sojusznikami w NATO, winniśmy razem nieść ambicje Europy obronności, a to wymaga wzmocnienia naszego przemysłu obronnego" - ocenił.
Przekonywał też, że Partnerstwo Wschodnie nie jest przeciwne priorytetom, które Francja chce realizować w basenie Morza Śródziemnego czy w Afryce. "Także waszą rolą jest sprawienie, aby Europa mogła patrzeć we wszystkich kierunkach. Potrzeba nam wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w której zajmujecie poczesne miejsce" - zwrócił się do przedstawicieli rządu i parlamentu.
"My, dwa narody, Polska i Francja musimy tchnąć nowego ducha w Europę, wznieść się ponad nasze własne interesy po to, aby walczyć o sprawę, która wzniesie nas jeszcze wyżej. ta sprawa to ciągle wolność, ale teraz ta wolność na swoją nazwę. Niech żyje Polska! Niech żyje przyjaźń polsko-francuska!" - zakończył Hollande.