Wieczorem 7 listopada ktoś zostawił niemowlę w legnickim oknie życia.
Od razu zabrzmiał dzwonek alarmowy, który sygnalizuje podrzucenie dziecka. – Postępowaliśmy według wytycznych. Dziecko zostało przebrane i nakarmione. Wezwaliśmy też od razu pogotowie ratunkowe. Załoga po przybyciu przebadała chłopca. Nie znaleziono żadnych niepokojących śladów na jego ciele, więc można było go zabrać do szpitala. Wstępnie oceniono, że chłopczyk jest w wieku 3–4 miesięcy – opowiadał na gorąco ks. Piotr Bizoń, dyrektor Ośrodka Edukacyjno-Opiekuńczego „Samarytanin”, w którym znajduje się okno życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams