Trwamy w listopadowej zadumie nad tajemnicą śmierci.
Wielu z nas uczestniczy w parafialnych Wypominkach. Niektórzy znajdują czas, aby pójść jeszcze na cmentarz i pomodlić się na grobach. Myśl o śmierci, szczególnie wtedy, kiedy dotyczy ona nas samych albo kogoś nam bliskiego, może napawać lękiem. Dlatego od wieków człowiek próbował ją jakoś „obłaskawić”. (s. III). Ucieczka przed śmiercią też nie jest dobrym wyjściem. Okazuje się, że towarzyszenie drugiemu człowiekowi w umieraniu może się stać niezapomnianą i bardzo owocną lekcją (s. VI). Jednak największe światło, także na tak trudne tematy jak śmierć, rzuca wiara. Żywa relacja z Bogiem pozwala na odkrycie tajemnic, których nie jest w stanie wyjaśnić nawet najbardziej wyrafinowana ludzka mądrość. W Kościele istnieją różne ruchy i stowarzyszenia, w których wielu ludzi pogłębia swoją wiarę. Wspólnota jest dla nich wielką pomocą. Ruch Światło–Życie działa w naszej diecezji już od lat. W oazowiczach jest naprawdę wiele radości (s. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Wojciech Parfianowicz